niedziela, 28 stycznia 2018

Tort bezowy mrożony.

W tym roku chyba przez zwykłe nie dopatrzenie nie mamy tu żadnych lodów które mimo zimnego antarktycznego klimatu zawsze cieszyły się powodzeniem i dla tego powstał pomysł na ten tort.
Ubijam na sztywną pianę 200 g. białek nastepnie porcjami dodaję 360 g cukru i dalej ubijam aż do rozpuszczenia cukru.Wycinam trzy okręgi z papieru do pieczenia i nakładam na nie masę równomiernie przy pomocy rękawa cukierniczego.
Pieczenie: 30 min -.130 st.   30 min-110 st.  30 min.- 130 st,   30 min.-110 st.
Po wystygnięciu przekładam blaty bitą śmietaną [1 litr śmietany 36 i 10 dkg cukru], razem ubijam dosyć długo, bo jak jest żle ubita to po zamrożeniu tort żle się kroi.
Do ubitej śmietany dodaje za każdym razem inne dodatki: wiórki czekolady, owoce, karmel.
Jak chcemy pójść na spacer trochę dalej to musimy przepłynąć łódką ok 700 m przez małą zatoczkę, jest to fajne ale trzeba najpierw łódkę która jest przymocowana żeby ją wiatr nie porwał znieść na wodę a nie jest lekka, po przepłynięciu wynieść i przymocować, po spacerze trzeba wrócić tą samą drogą i zabezpieczyć łódkę, trochę zachodu ale naprawdę watro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz