piątek, 15 grudnia 2017

Dzień Polarnika

106 lat temu Roald  Amundsen jako pierwszy człowiek zdobył biegun południowy i dla tego 14 grudnia jest obchodzony D zień Polarnika.
Po kolacji są ciekawe rozmowy, wspomnienia i różne ciekawostki starszych, doświadczonych polarników o przygodach, warunkach tu na stacji dawniej gdy nie było internetu, mniej różnego sprzętu,jakie zmiany zaszły na stacji, udogodnienia żeby lepiej się prasowało i żyło, jest to bardzo ciekawe i wszyscy chętnie słuchają.wczoraj oglądaliśmy film o pingwinach, które u nas nie występują, tu wszyscy bardzo lubią pingwiny.
Tego dnia na obiad były naleśniki ze szpinakiem i fetą z sosem czosnkowym, gołąbki a po kolacji jak zawsze ciacho bo łasuchów tu nie brakuje i owoce które dostaliśmy z turystycznego statku.









Oczywiście nie mogło zabraknąć wyjścia na spacer do lodowca   Ekologi, który jest najbliżej stacji.

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Andrzejki

Tu u nas na końcu świata zawsze staramy się nie odchodzić od tradycji i w ten dzień też było chociaż trochę świątecznie, w tym roku bez wróżb i super zabawy ale chociaż pojeść było co dobrego.
Obiad-- polędwiczki w sosie kurkowym, kluski śląskie, fasolka i surówka.
Kolacja --nasza własna wędzona wędlina, sałatka z brokułami, szynką, papryką, ogórkiem konserwowym, jajka na twardo, kukurydza , pekinka, obficie polana sosem czosnkowym, jak zawsze nie zabrakło ciasta: rolada z bitą śmietaną i dżemem jagodowym, szarlotka.
Na pingwinisku pingwiny Adeli już wysiedziały pierwsze małe pingwinki, są takie urocze, malutkie i trudno je zobaczyć bo rodzice zakrywają je sobą chroniąc przed drapieżnymi skułami.





poniedziałek, 4 grudnia 2017

Deser Pavlowa, bezy.

Zawsze po upieczeniu ciast z dodatkiem samych żółtek pozostaje problem, co tym razem zrobić z białkami, ostatnio postanowiłam spróbować tu w antarktyce w starym piecu bez termoobiegu, gdzie temperaturę ustawiam na wyczucie zrobić bezy, ale po ubiciu białek z cukrem [40 dkg.białek-70 dkg cukier] wyszło mi bardzo dużo masy i dlatego jest i pavlowa, dodałam tylko kisiel cytrynowy a efekt końcowy oceńcie sami.Krem :500 ml śmietany kremówki, 250 g maskarpone i 50 g cukier puder.  Jest to prosty do zrobienia deser,chrupiący na zewnątrz a w środku delikatna pianka, bardzo słodki i pyszny, zniknął bardzo szybko.
Żeby napisać nowy post muszę poświęcić bardzo dużo czasu  bo mamy tu słaby internet, dziś siedzę pół dnia w pokoju i nareszcie udało mi się skończyć, nawet krótki filmik się załadował ze spaceru po śniadaniu, miałam szczęście i spotkałam małe stadko młodych kormoranów które się nie bały i nie od frunęły, są naprawdę piękne.