poniedziałek, 13 marca 2017

' Trzy sztuki w Antarktyce'

Przez lornetkę obserwowałam jak jacht ' Selma' z Bransfielda wpływa do naszej zatoki Admiralicji.
Po kilku tygodniach pływania i zwiedzania Antarktyki przypłynęli tu do nas na stację cali, zdrowi i zadowoleni. Po przywitaniu i kolacji opowiadali nam o swoich wrażeniach i przygodach w czasie rejsu ;spotkanie z lampartem, fokami uchatkami.
Częstowaliśmy jedzeniem po polsku; rosół z makaronem, flaki, polędwiczki w sosie grzybowym,
pieczony indyk, szarlotka, karpatka i wafelki.
Cieszę się bo artystom i załodze jachtu Selma wszystko smakowało, to prawdziwa przyjemność gotować dla takich gości.
Koncert- recital w wykonaniu Adama Nowaka - rewelacja.
Było wyjątkowo miło, magicznie i sympatycznie, wszyscy na stacji przeżyliśmy wyjątkowe chwile,
odświętnie ubrani ale w kapciach .








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz